gdzie ktoś podaje biednemu rękę
tam przekroczona jest ta granica
na której życie zmienia się w mękę
swą dłoń włożyłeś w brudy rynsztoka
z lochów kieliszka łowiłeś ludzi
pozwól by przetrwał ten piękny pokaz
choć wiem że musisz się nad nim trudzić
więźniom agresji otwarłeś kraty
tym co pragnęli nalałeś wody
dziś wszyscy wiemy są inne światy
a w nich czekają na nas nagrody
można Cię spotkać na każdym rogu
lecz wciąż wolimy iść w drugą stronę
tak ciężko jest nam uwierzyć Bogu
i oddać siebie mu pod obronę