Więc mamy prawo mylić się -błądzić
Serca pragnienie - ulecieć w górę
Oczy z ufnością w niebo wpatrzone
Mam dość melancholii
Tych co modlitwy rozpaczy piszą
Pragnę przestrzeni – otwartych okien
Zapachu łąki i widoku ciebie
Nikt nie zabije w nas natury błazna
Jesteśmy dziećmi otwartej myśli
Śmiejąc się kamieniom w twarz
Ciągle w ruchu -nie chcemy spać
Szalony jestem -TAK szaleć chcę
Energia w głowie ,serce rwie
Wypiję jeszcze jedno piwo
A potem TAM polecieć chcę