pośrodku drut
i jakaś kolej
z natrysków gaz
Juden kaput
i szczere pole
był pewien piec
i czarny swąd
jak ludzka chmura
nie zdążył zbiec
nie wiedział skąd
nadejdzie kula
dziś jest tam mur
pozostał drut
i główna brama
nie zniknął ból
zza głównych wrót
wciąż płacze mama