drogą Kwitnącej Wiśni i na flecie grał.
A tam gdzie stąpał rodził się kwiat,
on dbał o las i chronił go.
Śpiewał, że wcześnie wyjść musi
kto zajść ma daleko stąd!
Nie jeść a ludziom dać
Leczyć i ciągle iść w dal
Zaklinacz na drodze swej.
W Mieście Ruin nad Złotą Rzeką
żył pewien król ale był zły.
Poddanych jego spotkał głód
bo wolał sobie zbudować grób!
Król nie znaczy nic
bo pobić może tylko słabszego.
W bogactwie wielkim żyć,
spokojnie jak Pan
w klejnotach spać!
Pewien włóczęga w perską noc
spotkał Gejsze na drodze swej
i poczuł w sercu wielką moc
lecz nie skorzystał z usług jej.
Nie wiązał się nigdy z niczym
bo wolnym był jak ptak
A wolny nie boi się niczego.
Dzień przerywa noc
Noc przerywa dzień . .
Tylko stary Włóczęga
wciąż na drodze swej.
W Mieście Ruin nad Złotą Rzeką
stary grabarz ubogo żył.
Pochował złego króla prędko
i upadł w ten sam grób bez sił.
Sprawiedliwa jest śmierć
wszystkim odmierzy ćwierć.
A niesprawiedliwy człowiek
zapłaci za swój grzech.
Śmierć daje życie
życie daje śmierć.
Dzień przerywa noc
Noc przerywa dzień . .
Tylko stary Włóczęga
wciąż na drodze swej.