gdzie drzewa otulają sobą
budynki wysokie jak minarety arabskie
Księżycowe światło wspomnień
odbija się od fioletowej mgiełki słów
Dolecisz tam na ważce
z pszczołą porozumieć się
będziesz mógł
dzięki prostodusznej rubaszności
Dzień tam jest czarny jak smoła
a w nocy na niebie ujrzysz tęczę
i falujące promienie słońca
Powoli burza zmysłów
przejdzie w szaleństwo
szum zrobi się daleki
i
nie
u ch
wy tny
poczujesz
uderzenia wichru
!
usłyszysz
dziki ryk!
Motyl czasem przysiądzie
na kamiennym kwiecie
to twoja ręka ?
A szpital dusz
to takie narzędzie ?
Przemknie na niebie
zdarzenie niecodzienne
ktoś zawisł na szubienicy
bez wątpienia to sędzia
Byk zabił torreadora
jego szpadą
Myśliwego wypatroszył niedźwiedź
Świeca pali się wodą
Słowo jak ptak
nigdy nie wiadomo
na której gałęzi usiądzie
mimochodem Jack Sparrow
zbierał kukułcze jaja
na wyspie Wizard Island
A na Bromo Volcano w Indonezji
pył wierzbowy opadł
w taflę bystrego strumienia.
Jedzie moja wolność
na Jelenią Górę!
Bo drogi się schodzą
gdy cel jest jeden
Dlatego buduj słowa
zamiast muru
jak ruchomy zamek księcia hauru.