rozpłynął się jak słodki cukier
w filiżance gorzkiej herbaty
skamieniał na dnie czajnika
osiadł fusami po małej czarnej
proszę opowiedz mi bajkę
chodzi mi o konkretną
w której się namalowałem
dziś może uwierzę w jej morał
wymarzę z myśli rzeczywistość
i w niej na zawszę pozostanę
jutra nie ma
pozwól aby dziś
skonało happy endem
bo krótko po północy
powiem tylko że byłem
ale nie dodam że będę