niby wiosna piękna
Straciłem swą jedyną pracę
i opuściła mnie kobieta
Jestem teraz sam
nikt do szyby dziś nie zastuka
Kiedy mężczyzną ja stałem się
niby złote lato piękne
Poznałem słońce dostałem nadzieję
ludzkich cnót wartość znam
Już ją teraz mam ona przy mnie jest
otworzyłem drzwi zrobiłem gest
Kiedy starość dogoniła mnie
niby jesienny chłodny wiatr
Wspominałem młodość mój szlak
wybaczyłem winnym po prostu tak
Odchodzisz już? Zabierasz płaszcz?
Zostań moje życie jeszcze trwaj
Odchodzisz już? Zabierasz płaszcz?
Zostań moje życie jeszcze trwaj