tak jak po kłótni żal i mnóstwo niedokończonych zdań
w ułamku sekundy w żyłach rośnie ogień
gaszony po czasie przez potok łez,
deszcz o szyby gra
wtuleni w siebie tylko cień i Ty
zbyt duża w sercu zadra
choć tak naprawdę usychamy powodowani tęsknotą
z pragnienia za drugą istotą
będącą w stanie odbierać na podobnych falach
jak radioodbiornik i słuchacz
połączeni jedną określoną częstotliwością
którą może zaburzyć tylko nagła wichura
i towarzyszące jej zagłuszające prawdę grzmoty
i oślepiające pioruny,
fortepian cicho w duszy gra
lecz nie słychać jego dźwięków
za duży chaos skołatanych myśli
spokój duszy imitacją zbroi
tym razem nie do końca obecny...
o czym myślisz gdy obok kogoś brak
gdy za Tobą stoi tylko Twój cień
chowający się przed światłem monitora
kim jesteś patrząc w szklany ekran
z którego wyłażą wybujałe myśli Twoje
pobudzone do życia jednym cichym kliknięciem
czego szukasz po drugiej stronie ?
akceptacji i zrozumienia ?
kogoś do czułości, przytulenia ?
nieodparta chęć do podsycania marzeń
rządzi Tobą górnolotnie
przez zwykły zbieg okoliczności i zdarzeń
zgubiłeś się w sieci bezpowrotnie,
uciekając przed światem za oknem
znalazłeś azyl w wygodnym fotelu
tymczasem ktoś czeka na Ciebie na deszczu, moknie
śmielej otwórz oczy zmęczony przyjacielu...