pojona atramentem
literami bez znaczenia i sensu
niczym wyznanie uczyć
przerwane w pół zdania
taki byłem
sycony twoimi otwartymi listami
słanymi w rozklejonych kopertach
podarte zdania
rozsypane w konfetti
i ten sam dziwnie znajomy znaczek
więc dziś mnie nie wypytuj
czy jutro znów wybaczę...