która zaschnąć wciąż nie może
zatruła źródła wszystkich rzek
i choćby znikła gdzieś w jeziorze
płynęłaby na drugi brzeg
jedna tęsknota
co pije znów to samo wino
przegląda album sprzed stu lat
bo właśnie dla niej ty dziewczyno
wciąż znaczysz tyle co ten świat
jest jedna miłość
która nie budzi się co rano
i nasza pościel tonie w zimnie
lecz właśnie taką nam ją dano
i nigdy już nie będzie innej