koncert na parapecie tuż za oknem
i choć gdzieś słońce jest na niebie
wciąż w nim nie mogę dostrzec ciebie
rytmem mojego dnia łzawiące serce
tysiące łez lub może więcej
nierówne bicie głuchy taniec
lecz ty nie słyszysz go kochanie
kiedyś wskazówki gnać przestaną
nie zrobię tego co dziś rano
i choćby czas zmarł ze starości
nadal żył będę bez miłości