Przyniesie nam ,pogardy smak
W nim tylko ból
Patrzenie w przyszłość- strach
Miotają ciałem -blade mary
W otchłani nocy- warg plugawych
I sobie myślę -coś nie tak
Epoka ludzi oszukanych
Skażone ziarno myśli
Spojrzeń naszych kaganiec
Palący gniew ,obrazem dnia
I jakiś dziwny taniec
A przecież może być inaczej
Donikąd droga -złości wrzenie
Dłonie zbrojne w metalowe zęby
Nie dadzą nam zwycięskiej gęby