gdzie walc przewija się za walcem
i choć orkiestra gra na żywo
większość bywalców pije piwo
nasze życie jest niemym kinem
każdy się stroi w swoją minę
i gdy się skończą wszystkie maski
trudno jest czekać na oklaski
nasze życie jest marnym balem
nie chcę się bawić na nim wcale
bo choć tak wielu przyszło ludzi
człowiek zwyczajnie się tam nudzi
nasze życie jest tylko drogą
pewnie nie spotkasz tam nikogo
lecz czasem zerknij na pobocze
bo ja tam przecież również kroczę