gorącem smaga mnie po ciele
a ja jej spijam soki z piersi
bo są tak piękne jak morele
kropelki potu niczym rosa
toniemy razem w swoich ciałach
temperatura ciągle wzrasta
niedługo w ogniu będziesz stała
uwielbiam wgryzać się w pośladki
drapieżnie kąsać piękną szyję
jestem dziś niczym jakiś wampir
i twoje zmysły znów wypiję
kocham gdy siadasz mi na twarzy
wyczuwam wówczas gładką błonę
wystarczy wtedy jedna chwila
i czuję że już cała płoniesz
potem dosiadasz mnie w rozkroku
i jestem źródłem jak w gejzerze
bo tylko ty potrafisz zawsze
obudzić we mnie dzikie zwierzę
uwielbiam wchodzić tak głęboko
jakby nie było wcale końca
wówczas jesteśmy jednym ciałem
gorętszym niźli wszystkie słońca
i gdy się kończą dzikie żądze
a na twej twarzy jest ekstaza
nie zdąży wyschnąć mokra pościel
już myślę o następnych razach
z inspiracji chwilami w towarzystwie S.
ps. dedykowany szczególnie tym, którzy nie lubią rymów:) pozdrawiam