tylko chciałem być kochanym
teraz drapię aż do szpiku
swoje wciąż krwawiące rany
nie pragnąłem nic wielkiego
nie prosiłem o nic więcej
a dostałem tylko w spadku
swoje wciąż złamane serce
dziś nie liczę na nadzieję
szczęście nie jest mi pisane
tylko kilka smutnych wierszy
tutaj po mnie pozostanie
znika pamięć już za życia
jestem z niego rozebrany
a ja tylko chciałem kochać
tylko chciałem być kochanym