gdy odchodziłaś w stronę tęczy
na długim moście w jedną stronę
aby z wiecznością się zaręczyć
już odwróciłem się plecami
oddałem ciało temu światu
lecz serce poszło tuż za tobą
tam gdzie są szczyty Araratu
niestety łatwo zgubić drogę
tę która wiedzie w obiecane
bo boskie drogi nadal trudne
przez ludzi dotąd niezbadane
zostały tylko piękne myśli
ubrane w śnieżnobiałe stroje
a w nich te wszystkie złote lata
kiedy byliśmy tu we dwoje