w pośpiechu ponagla konduktor
dziwną jest podróż bez bagażu
z ołowianym sercem zatrzymanym w gardle
to są przedziały dla samotnych
tutaj każdy przedziera się przez własne
wzgórza i doliny
odlicza każdą chwilę
sekundy minuty godziny
a przecież trasa jednokierunkowa
bez przystanków przesiadek peronów
wiem że masz chęć by uciec z wagonu
ale trzeba nam poczekać
drzwi otworzą się na rampie w jednej chwili
ci co ujrzą rzekną głośno jakby chórem
nowo zmarli już przybyli