przy jednym stole jest miejsce na dzisiaj
na jednym krześle głośno krzyczy hałas
na drugim w kącie milczy blada cisza
ja wiem że wszyscy tutaj się różnimy
i na nic wszelka słowna kawalkada
gdy hałas wstaje bowiem rano z krzesła
to cisza na złość pragnie na nim siadać
lecz nadal nie wiem kto nas tu pomieścił
połączył biegun ciepłej fali z zimnem
natomiast takie mamy nasze życie
i stać nie będzie nas na żadne inne