gdy stopy obmywa dotyk morskiej fali
Neptun nuci pieśni z tak odległej toni
a na niebie mewy krążą gdzieś w oddali
obok duże kraby wyszły z oceanu
inne zmyje fala w tym obrocie koła
wszystko zapisane w gwiazdach ponad nami
i odwrócić tego nigdy nikt nie zdoła
na bezludnej wyspie zapomnianym molo
czekam aż wypłynie Wenus z morskiej piany
mimo że od wieków niczym wrak okrętu
jej przepiękny posąg leży pogrzebany
niech więc ciepła bryza tuli mnie w ramionach
słońce leży lekko na wodnym hamaku
czas najwyższy wrócić na rozdroża życia
znów postawić stopę na piaszczystym szlaku