nocą trzeszczały mu gałęzie<br />
i straszyły dzieci<br />
<br />
za dnia wyglądało na martwe<br />
suche liście popękany pień<br />
nocą ożywało białymi kwiatami<br />
<br />
lubiłam siadać pod drzewem<br />
i patrzeć jak błędne ogniki<br />
tańczą na mokradłach<br />
<br />
i śpiewały tak cicho<br />
jakby to szumiał wiatr<br />
czasem z gałęzi spadał biały kwiat<br />
<br />
a na pniu drzewa<br />
wyryty widniał napis<br />
' Tam Lin i Janet '<br />
złotym bursztynem oblany