zieleń krzewów dech zapiera
lecz nie dla nas te widoki
bo żyjemy tu i teraz
tam gdzie lilie i seledyn
tam gdzie kryształ zamiast rzeki
nie dojdziemy dziś piechotą
muszą minąć całe wieki
prosta ścieżka z balustradą
zawsze wiedzie w ból i ciemność
jednak nie wiesz tego nadal
bo nie byłaś wtedy ze mną
tam gdzie ciernie igły głogu
wąska droga strome zbocze
tam jest bliżej choć daleko
i po takiej teraz kroczę