a ja byłem i czekałem wciąż na ciebie
lecz stopniały zanim płatek dotknął ziemi
a my z marzeń przecież dziś nie wyrośniemy
i nadzieja przyszła razem z pierwszym kwiatem
można było jego pięknem zakryć stratę
płatki róży pokrywały moje łoże
a w mym sercu szczęście zapuściło korzeń
wraz z jesienią ktoś mi ukradł złote jabłko
okazało się że złoto było zdrapką
a mieniło się tysiącem barw jak tęcza
lub korona którą wrzesień liściom wręcza
to co miałem to jedynie piękne plany
każdy z nich jest dzisiaj żywcem pogrzebany
obok kopię nowe doły dla przyszłości
by pogrzebać resztki światła i miłości