gdy nadpływa mgła z wieczora
darmo szukać słów w zachodzie
darmo słuchać gdy nie woła
jak w zwierciadło gwiazdy patrzą
świat ogromem swym się chlubi
ogień zaś kamienie kruszy
wiatr oddechem w las przemówi
dalej chwytaj nieme skargi
z ust twych wtem przemówią nuty
mnie tu patrzeć w twoje oczy
a odnaleźć tylko trudy
- i nie dowie się ni dusza
że tak tęskno mi tu bywa
w głuchym świecie o północy
ciche łzy w sobie ukrywam
- a im dalej noc ciemniejsza
sen utopi słodkie chwile
zgubi sierp srebrzyste łuny
i z porankiem dzień odżyje