wytopiłem order
A pycha
ołtarz mój zdobi
Pogardą
się szczycę
jakby to było
największe trofeum
Zwątpienie zaś
trzymam w gablocie
swojego muzeum
w którym bałwochwalstwo
jest przewodnikiem
A niewiara zwiedzającym
Uwijam z mych grzechów
koronę cierniową
i bolą
aż padają me zwłoki
i płyną
krwi nieskończone potoki ...