uleczy dno serca
nie kolejna noc w przebudzeniu
ani ranek który zabiera gwiezdne skarby
sen na wiecznych pastwiskach
w barwach podwójnej zieleni
biel na białym tle bez oznak cienia
cisza która koi fale wewnątrz serca
dzień dzisiejszy nigdy nie ukoi
noc poniesie bagaże raptem kilka metrów
a nad ranem sam z tysiącem walizek
bez miejsca na peronach i w przedziałach
tylko głęboki sen
do którego trzeba wejść jak popiół