wycieraczka u jego głównych drzwi
mieszkaniec gwiezdnych noclegowni
pod dachem kropel i porywistych wiatrów
jestem pielgrzymem szkła i betonu
pustym miejscem przy wigilijnym stole
duchem wszystkich wielkomiejskich schronisk
który gniazda uplótł w mokrych chmurach
przygarnij mnie Ojcze
w Twoim domu komnat wiele