miłości garćś rzucona
gwiazdą zerwaną z nieba
i szeptem przyprawiona
materac który się znalazł
pościel kupiona na chwilę
światu całemu skradzione
nadzieje-że ona wciąż żyje
i pies zgarnięty z przystanku
zziębnięty jak moje serce
i chwila która tak trudna
zrodziła wszystko co piękne
kto by nam wtedy uwierzył
kto by posłuchał zgubionych
teraz wiem kto szuka szczerzee ten nie zostanie zdradzony