czrną ziemią oczy wrosły
krrew zakrzepła niemo na twych ustach
wiatr ostatnie zerwał z drzew marzenia
synu niem płacz
ulicami kroczy wiosna
czemu patyszysz jakby świat już nagle zgasl
a spod ziemi wychodzli matrwi ludzie
mówisz synu że na dworze grzeszny wiatr
i że Bóg już nawet ucichł
nie płacz synku
tak odchodzą smutne czasy
za którymi nikt nie będzię nigdy tęsknił
czarną różą i łabedziem kroczy starzec
poetycki los udręki