ramion bez siły drugiego człowieka
a waląc w mur on stał bez trwogi
wobec 153 bez imienia
nikogo nie znam więc nie płavcze
a w sercu pustka i pytania
jaką im dałeś chwile
i za co Ojcze ,Boże ,Panie
w lodzie spowite śniegiem dzieci
król olch z królową sniężnej zamieci
już im piastuje bajdy i wici
a człowiek pozostaje samym
niech spadnie na mnie niebo całe
choć ma mnie nie być wciąż zostaje