szyby zalane łzami nieba
czekając na herbatę
spoglądać na zamazany obraz
szarości
z zapachem wilgoci
inności jesiennej
z nadzieją na babie lato
na uśmiech słońca
które widzę w Twej twarzy
dajesz wiarę że warto
optymizmu szczyptę
wydzielając go
by starczyło na długo
i słów
i nadziei
radości iskrą
Twego spojrzenia.