zamykam oczy
ciężkie powieki
jak drzwi życia
zamykają się
w inne wymiary znikam
w inne światy
gdzie nie wszystko jest łatwe
gdzie piękno z grozą się miesza
gdzie nigdy końca nie ma
to sen
błogosławiony po trudzie dnia
czekałem
na Ciebie
lecz za słaby na walkę z nim
czekałem
ja
Twój
z twarzą Twą w oczach
zaginąłem i przepadłem
czekając
zawsze.