do mnie, małymi krokami
przez puste pokoje
od zachodu po świt
nie myśl że zapomniałam
o łąkach upstrzonych
naszymi słowami,
nie myśl że jest mi wstyd
chodź....
sięgnij dłonią tam gdzie
oczekiwanie, bo tam
sięga się w życiu tylo raz
całuj wspomnienie,
jeszcze mocno rozgrzane
i tlące się niczym
ogień...