pierwszy śnieg,
wiatr jesienny patrzy w oczy,
szklanki brzeg.
Pusty karmnik, bosy wróbel
poszedł już,
a na drzewach siwe huby,
pokrył kurz.
Czy to zima? polną drogą
przebiegł lis,
chwasty wdzięcznie się kołyszą,
dziecko śpi.
Mokre szosy, szare tynki,
lichy cierń,
czy to zima? czy to tylko
taki dzień?