ale nikt na mnie nie patrzy.
Nikt nie zwraca swej uwagi.
A woda wypełnia moje wnętrze.
Czuję, że to koniec.
Nie wytrzymam już więcej.
Myślę o mym życiu.
Patrzę wstecz zamglonym wzrokiem...
Widzę ból i cierpień masę.
Zgadzam się z wyrokiem.
Wiem, że zaraz zgasnę.
Jednak..
woda mnie oddaje.
Słyszę cichy głos
-Nie teraz
Rozumiem przesłanie.
Życie a nie śmierć
jest dla mnie wyzwaniem...