płonie cały świat...
Każdy jest jak płomień
ciepły ognia blask.
Jedni świecą mocno,
goreją na piedestale.
Czas jednak szybko
ich zapał gasi..
Inni próbują tlić się,
na skraju swego życia.
W istnieniu a nie w mocy
upatrują chwałę.
Mocni czy słabi,
wszyscy chcą się palić.
Wszyscy chcą zaistnieć
w światowej płomieni skali.
Jednak ich ogień to śmierć
nie ratunek.
Zostawia po sobie tylko proch
i wypaloną łunę...