Depczemy wielobarwne płatki kwiatów
Które kwitną dla nas tu i teraz
Pragnąc ożywić lekko skamieniałe serce
Rozdrapane krwawiące rany
Karmią nas rozczarowaniem egzystencji
I wielka szkoda,
Zdziwienie i żal,
Strach i bat powodem motywacji
Aby zaprzestać taplania
W błocie przeszłości,
Budowania
Monstrualnych problemów
Uważaj!!!
To może być czas utraty
Czegoś naprawdę wielkiego
Gdy w ręku trzymasz kielich tulipana
Wypełniony gorzkim winem melancholii
I tak znikają ziarnka
W otchłani klepsydry codzienności
Potem odraza
Gdy szukamy w myślach
Miejsca dla niesprawiedliwości
W niezrozumieniu losu
A zatrute ziarno myśli
Buduje naszą rzeczywistość