kruki, wrony ogniem smażą
klonów, klanów zamieć wschodzi
w ciszy szepcie ufność rodzi
Bardy grożą gniewną mocą
przyjdź już proszę, przyjdź z pomocą
czarodziejka z Babiej Góry
elżbietańskie karmi szczury
Nie zwlekaj, kraj w potrzebie
nie zwlekaj, żagle na niebie
wszystkie znaki wyznają
serce do serca składają