Zbudźcie się myśli spienione przez strach.
Nie skradnie kostucha wam serca,
czarne wam morze oświetlę perłami.
Każda z nich inne ma imię nadane.
Z każdą z nich inny mam romans.
Bukietem gwiazd zaścielę ci łoże,
I wianek uplotę krwawym jęzorem.
Już widzę koronę z cierniowym brylantem,
niesie ją Reja w płaszczu różanym.
Pokusa i Zdrada welon jej dzierżą,
córki splamione są grzechem ich ojca.
Anielskie skrzydła przyniosły tu kruka.
Ma on wyśpiewać nowinę radosną.
Ziemskie nam wzgórza ozłoci blask gwiazdy,
gwiazdy co łzy nam dzień wyznaczają.
Więc zbudźcie się cienie ponure i smutne.
Więc zbudźcie się myśli spienione przez strach.