ręce splecione
truskawki ustami dzielone
tęsknota musowo być musi
nic złego jeszcze nie kusi
niewinna jak perła w koronie
w sercu mym nie utonie
bo ponoć miłość nie ginie
po prostu przechodzi na inne
Walentynki
czekałam na nie w liceum
zerkając do skrzynki pocztowej
było ich siedem lecz tylko on jeden
co wysyłał ich tak wiele
Dzisiaj
fale gorąca czekają w kolejce
za lat parę dostanę
narazie jestem gorąca
od sauny i od słońca