dobro rośnie w darze,
tu przyniosłam z cudnej dali
ulęgałkę marzeń.
Popatrz jeszcze drobne, wiotkie,
listek się czerwieni,
czuję jakby owoc słodki
znów na podniebieniu.
Niech je tulą dobre wiatry,
głaszczą ciepłe deszcze,
niech wyrosną wokół kwiaty,
niech je słońce pieści.
Będą duże, będą lśniły,
dniem i czarną nocą,
będą serca nam cieszyły,
urzekały oczy.