nie istniała nigdy -
była nadużyciem serca
przez chwilę
pomiędzy Słowem
a Ciałem
doszło do tajemnej ugody
zmysły przystały na iluzję głosu
który płynął znikąd
ku niczemu -
był bardziej Muzyką
niż Słowem
Twarz Szamanki
w moich oczach
miała rysy nazbyt ludzkie
by mogła pogodzić pragnienia
i uspokoić
czas