na tarasie pijany, więc słyszę.
Krzyki i śmiechy ,z ust bogatych.
Fałszywe!
Krzyki i śmiech, z ust ubogich.
Fałszywe!
Na tarasie leżę i myślę,
na tarasie pijany, więc czuję.
Szczęście niedzielnej rodziny.
Złudne!
Szczęście prawdziwej miłości.
Złudne!
Na tarasie stoję i błagam,
na tarasie pijany, więc pragnę.
Ostatniego papierosa, dym poczuć.
Śmieszne!
Straconej miłości, pocałunku szczerego.
Śmieszne !
Na tarasie wszystko, wydaje się inne.
Na tarasie, jestem sam. Znowu pijany