i sam mogę pójść do kina
Nie potrzebuje nikogo
żeby jeździć samochodem
a na udany spacer
Składa się leśna droga
i paczka fajek
Sam mogę mieszkać i sobie gotować
a jednoosobowy wieczór z winem
też może być przyjemny
Nie widzę potrzeby wtapiania się
w anonimowy tłum wielkich miast
i zabijania osobowości
w zapchanych klubach
Do czytania i pisania
nie nadają się grupy ani pary
Potrzebny jest tylko cichy kąt
oraz kubek przepełnionej czernią
kawy
Samotność w której jestem
nie jest uciążliwa
Przecież nie odizolowałem ani
nie zamknąłem się przed ludźmi
Po prostu lubię być sam
I mieć świadomość
samowystarczalności
Jednak zawsze mi czegoś
brakowało
Zawszę czułem niedosyt
Niedosyt twojej skóry
I oddechu tak ciepłego