Jakub odmierza ciosem za ciosy
kłamstwo, obłuda, zdrada rodziny
za ideały. lecz jesteś winny
czy Bóg miał rację oddając tron
temu co zupę wolałby wziąć
tym co nietrwałe wyleczyć wrzody
ducha odrzucić bo niewygodny
Boga decyzja niedokonana
walcz więc o swoje. skórę Ezawa
błogosławieństwo dla swoich dzieci
więcej jest warte niż widmo śmierci
=====
w lud utopiony zanurzam dłoń
zachłannie wierząc w odnowy dzwon
szarpię się w sieciach, szaleje moc
strachem truchleję, tłumię swój szloch
a ty mi belką , a ty mi łzą
wciąż niewidoczna przecieram szkło
głosy dochodzą z przeróżnych stron
we mnie huragan. tam gdzieś mój klon
bólem mi jesteś , gdzie? nie wiadomo
uciekać zechcę lecz serce kona
gdzieś z tobą w tobie ta poniewierka
błogosławieństwo proszę. ciebie lusterko!