i
morza szum
Uciekam
w
siebie
gdy ludzi tłum
Lecz słońce
wstaje
i leczy mnie
a płynę
tam
gdzie czeka
sen
*wiersz napisany w mroźny poranek 18 marca 2018 roku na promie z Ystad do Świnoujścia.
Czy na pewno chcesz usunąć swoje konto?
Usunąć użytkownika z listy znajomych?
Czy usunąć zaznaczone wiadomości z kosza?
Czy chcesz usunąć ten utwór?
Zarejestruj się aby włączyć się do rozmowy.
informacje o użytkowniku
zainteresowania
Kiedyś byłem idealistą i marzycielem. Teraz już wiem jak działa świat, więc przynajmniej staram się być dobry dla ludzi i zwierząt. Natomiast w razie potrzeby traktuję bliźniego swego, tak jak on traktuje mnie, lub tak jak na to zasługuje.
kilka słów o mnie
Serca już nie mam, ale jestem odważny. Idę po złote runo nicości... Wielokrotnie próbowałem zabić w sobie tzw. bohatera romantycznego. Pogodziłem się jednak z tym, że jest i będzie częścią mnie do grobowej deski. Natomiast życie nauczyło mnie zdecydowania i bezwględności. Inaczej się nie da. Świat jest jaki jest: Okrutny i trzeba być silnym, coraz silniejszym. Lepiej to sobie uświadomić. Łatwiej z tym żyć.
statystyki utworu
Średnia ocen: 3
Głosów: 3
Komentarzy: 0

inne teksty użytkownika
3

Aby dodać komentarz musisz się zalogować.

Brak komentarzy.